Miałem super możliwość zwiedzania wrocławskiego zoo, w szczególności Afrykarium, od tak zwanej kuchni. Pan Jakub oprowadzał nas po obiekcie, oglądałem ogromy basen słodkowodny i słonowodny od góry, poznałem zwyczaje karmienia rekinów, zapoznałem się z żółwicą Stefanią… a także poznałem nieco mechanizm uzdatniania wody z basenów dla zwierząt. Widziałem jak przygotowuje się posiłki dla zwierząt. Atrakcji było całe mnóstwo. Spędziliśmy tam cały dzień!