Jak co roku jeździmy zimą na tropikalną wyspę niedaleko Berlina. W tym roku także byliśmy. Pływałem, nurkowałem, zjeżdżałem ze zjeżdżalni, grałem w piłkę, mini golfa i odpoczywałem. Spędziliśmy cudowny dzień w ciepłej hali, choć na dworze było mroźno. Kąpaliśmy się też na Amazonii- na zewnątrz hali- na mrozie. Najbardziej lubię płynąć sztuczną rzeką Amazonką i zjeżdżać największą zjeżdżalnią. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będziemy mogli tam pojechać.